ANITA BERBER, Księżniczka rozpusty

Jerry DiFalco

Ile można przeżyć i czego doświadczyć przez 29 lat? Sporo, jesli się człowiek dobrze postara. Aktorka i tancerka Anita Berber żyła tylko 29 lat, ale za przeszła przez życie tanecznym krokiem! Gdy tańczyła, to nago, gdy grała w filmach to o tematyce homoseksualnej, gdy wychodziła za mąż to aż trzy razy, gdy ją okradziono – to z biżuterii i futer, gdy romansowała, to z Marleną Dietrich, gdy się uzależniła, to od kokainy.

Nocne życie Berlina między I wojną, aż do powstania nazistowskiej partii Niemiec toczyło się w teatrach, nocnych klubach i kabaretach, a brak cenzury skłaniał do odważnych, niekonwencjonalnych  eksperymentów, nie tylko artystycznych. …a potem do władzy doszli naziści i wszystkiego co fajne zakazali (wycofali pierwszy niemy film „Different from the Others”, którego przewodnim motywem był homoseksuaizm). Ale póki co, 20-letnia Anita Berber mogła pozwolić sobie na nagie występy taneczne w kabaretach: pierwszy numer wykonała po pijaku, na after-party w wiedeńskim hotelu. Potem przeszła na kokainę, rzuciła się w wir pracy, miłości i nałogów. Zyskała przydomek Księżniczki rozpusty”.

Pierwszego, bogatego męża, scenarzystę filmowego porzuciła dla kobiety, właścicielki baru Susi Wanowski, która została jej kochanką i menadżerką. Anicie przypisuje się też romans z Marleną Dietrich.  Z drugim mężem, tancerzem Sebastianem Droste łączyło Anitę uzależnienie od narkotyków i alkoholu, taniec i poezja, a także wiara, że razem stworzą coś niesamowitego artystycznie. Stworzyli książkę „Dances of Vice, Horror and Ecstasy”, którą przenieśli na scenę (Anita wczuła się w rolę tak, że tańczyła w sztuce „Absynt” pijąc absynt).

Ale picie na scenie szczególnie nie gorszyło,  w przeciwieństwie do tańca nago (artystka wylądowała na kilka tygodni do więzieniu, kiedy to obraziła swoim nagim  tańcem króla Jugosławii i dostała bana na występy zagraniczne). Noce spędzała w eleganckich restauracjach i hotelach, ubrana tylko w płaszcz z soboli, który ozdabiała zabytkową broszką wypełniona… kokainą. Szyję owijała jej – zamiast szala – mała, żywa małpka. Nie nacieszyła się długo tymi stylizacjami, bo drugi mąż – tancerz, tak obtańcował Anitę, że na pod koniec małżeństwa ukradł jej te nieszczęsne futra i biżuterię, po czym  uciekł z Berlina aż do Nowego Jorku. A Anita wyszła za mąż po raz trzeci, po dwóch tygodniach znajomości, również za tancerza – Henriego Chatin-Hoffmana. Małżeństwo trwało 3 lata. Wyniszczony narkotykami i alkoholem organizm nie wytrzymał dłużej tego szalonego tańca życia – upadła na scenie w nocnym klubie podczas show, a kilka miesięcy później zmarła na gruźlicę. Miała tylko 29 lat. Pochowano ją na cmentarzu dla ubogich. Dziś cmentarz jest nieużywany, grób nie do odnalezienia.

Źródła:

  • https://www.dailyartmagazine.com/anita-berber/
  • https://storymaps.arcgis.com/stories/be5ff67b23d349dba0b955d08484b669
  • http://www.cabaret-berlin.com/?p=365

MAJA BEREZOWSKA, czyli karykatury Hitlera i kobiety górą

Rok 1978 – umiera Maja Berezowska, a Michalina Wisłocka wydaje „Sztukę kochania”. Zgorszone świętoszki z Warszawy demolują nagrobek malarki zalewając go farbą i atramentem.

Co złego zrobiła?

Maja Berezowska patrzyła na świat przez erotyczne, różowe okulary i tworzyła rysunki erotyczne – w dodatku to nie byle jakie, bo rysowała kobiety w erotycznym uniesieniu z jednym, albo i dwoma mężczyznami. Albo i więcej. Damy szczupłe, z zachęcająco sterczącym biustem, mężczyźni muskularni i wycieniowani, którzy mają dostarczać kobiecie przyjemność. Kobieta bierze sobie do łóżka kochanka, który ma dawać jej przyjemność i bo to jest jego męska robota. Koniec. Nigdy odwrotnie – bo ona da radę kilku panom, ale nie odwrotnie.

W rysunkach kochankowie bawią się bezpruderyjnie a atrakcyjnych części ciała nie zasłania żaden figowy listek. Bez tabu, ale i bez wulgarności, bo rysunki są przepuszczone przez filtr kobiecej wrażliwości erotycznej.

„Miłostki słodkiego Adolfa” Hitlera.

Tak! „Miała używanie” malując cykl satyrycznych rysunków samego Führera. Adolf-kochanek jest wątły, mizerny, a co gorsza obrzezany i uprawia słodką miłość z jurną blondyną. Jednak takich portretów nie rysuje się bezkarnie: za „Miłostki” sąd w Paryżu skazał Maję na karę całego 1 franka, ale prawdziwą sprawiedliwość wymierzyło Gestapo: kara śmierci i obóz koncentracyjny w Ravensbrück. Dziś ktoś mógłby pogratulować sprawnej akcji policji. W obozie lekarze przeprowadzali na Mai eksperymenty „medyczne”. 3 lata. Ale nawet tam nie przestała tworzyć i rysowała współwięźniarki (dodając im otuchy i urody).

W socjalistycznej Polsce też pod górkę – kolorowa i śmiała Maja rozwala system, który cenzurował import prasy erotycznej i każdą sztukę, która pokazuje wyzwoloną seksualnie kobietę, bez tabu. Kobieta jest przecież do czego innego przeznaczona. Maja maluje więc kwiaty, które kocha tak samo jak życie, młodszych kochanków, jedzenie, przyjaciół, imprezy i seks.

Jest pochowana na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.

 

Źródło:

Małgorzata Czyńska „Berezowska. Nagość dla wszystkich”. Wyd. Czarne, Wołowiec 2018.