LOVE IS LOVE, czyli miłość między kobietami

Safona, Édouard-Henri Avril

Kobiety w starożytności traktowano jako istoty drugiej kategorii, więc z ich potrzebami, (zwłaszcza seksualnymi) nikt się nie liczył. Kobieta ma rodzić dzieci, najlepiej synów, a nie czerpać radość z seksu. Starożytni nie rozumieli i nie akceptowali szczególnie miłości lesbijskiej, no bądźmy poważni, jak się kochać bez penisa? Starożytni nazywali lesbijki pocieraczkami, zaspokającymi się przez, jakże by inaczej, nędzne pocieranie. No ale co to za stosunek przez pocieranie?! Litości. Jego wysokość penis musi być, bo w antycznym łóżku zawsze ktoś dominuje (ten z penisem), a ktoś ulega (ta bez penisa). Dlatego uważano, że jedna z kobiet w miłosnym tandemie musi wejść w rolę zarezerwowaną dla mężczyzny. I to się mężczyznom nie podobało, bo wywracało do góry nogami przyjęty ład i strukturę społeczną,  którą sami ustanowili. Niezbędnego do seksu penisa można na szczęście zastąpić łechtaczką. Dużą. Bardzo dużą. Starożytni sądzili, że kobieta z dużą łechtaczką może zachowywać się jak mężczyzna. Ale żeby nie było kobietom za dobrze, pewni siebie Grecy wymyślili sposoby na zmniejszenie łechtaczki.  Penis versus łechtaczka 1:0.
Jeśli nie łechtaczka i nie naturalny penis, to przynajmniej udawany!  Popularne były sztuczne członki, podobne do współczesnych dildo, które nierzadko wzbudzały w kobietach zachwyt:  „Oczy mi wyszły na wierzch ze zdumienia, bo naszym mężom nigdy tak nie stają (…) prościutko”. Penis versus dildo 0:1.
Seks oralny kobiet też wzbudzał odrazę, bo usta „po” są nieczyste, więc nie można się nimi modlić. 🙂

Źródła:

  • Węgłowski Adam, Wieki bezwstydu, Seks i erotyka w starożytności, Wyd. Znak, Kraków 2018. Cyt. str. 192
  • https://www.imperiumromanum.edu.pl/artykul/homoseksualizm-w-rzymie/

DRUGIE „CHCIWOŚĆ”, czyli dlaczego trójkąt z aktualną i byłą żoną nie może się udać (Sir Stanley Spencer)

Do obrazu pozuje Patricia Preece – druga żona artysty Stanleya Spencera – lesbijka, z którą nigdy nie uprawiał małżeńskiego seksu. Stanley Spencer w swojej pierwszej żonie (również malarce) Hildze Carline zakochał się od pierwszego wierzenia: poznali się na obiedzie, i gdy mu talerz zupy pod nos podstawiła mocno zapragnął, żeby mu do końca życia podstawiała – poczuł komunię dusz, porozumienie i wnet wyobraźnia artysty wymalowała mu kolorowe obrazy wspólnego życia na angielskiej wsi Cookham. Tak też się stało: żyli sobie idyllicznie i bukolicznie, wspólnie malując i wychowując dzieci. Ale los złośliwy nie miałaby tak złej opinii jaką ma, gdyby nie wprowadził do idealnego życia pary nieco perturbacji w postaci dwu lesbijek: Patricii Preece i Doroty Hepworth (obie również malarki), mieszkających po sąsiedzku. Oto znajomość, która miała Stanleya Spencera drogo kosztować. Przez 3 lata Patricia i Spencer byli najlepszymi przyjaciółmi, rozmiłowanymi w sztuce i wiejskim życiu w ukochanym Cookham. Kiedy Hilda wyjeżdżała opiekować się matką, Patricia opiekowała się słomianym wdowcem i zbliżyli się tak bardzo, że Patricia, kokietka i flirciara wzbudziła u Stanleya obsesyjne, seksualne pożądanie.

Czytaj dalej „DRUGIE „CHCIWOŚĆ”, czyli dlaczego trójkąt z aktualną i byłą żoną nie może się udać (Sir Stanley Spencer)”

TAMARA ŁEPMICKA – bezpruderyjna królowa epoki art deco

Tamara Łempicka

Tamara Łempicka, obwieszona brylantami i ociekająca seksapilem turbodupa była wisienką na szczycie śmietanki towarzyskiej Paryża.

Wychodzi za mąż za bon vivanta, za którym kobiety zazdrośnie odwracają głowy. Tadeusz Łempicki kocha pieniądze, ma do nich dżentelmeńskie nastawienie, czyli „te pieniądze mu się po prostu należały” 😉, bo o pieniądzach się nie mówi, pieniądze się ma. A Tamara ma posag, 16 lat i serce jej bije mocniej, gdy na niego patrzy – Tadeusz wygląda jak model. Kiedy podczas rewolucji październikowej Tadeusz zostaje aresztowany bezgranicznie oddana żona płaci seksem za jego uwolnienie – Tadeusz wychodzi z więzienia, ale jest doszczętnie zniszczony psychicznie.  I po chłopie. Nie mają pieniędzy. Łepmicki leży na kanapie i pozwala się utrzymywać – najpierw krewnym, potem żonie. Tamara już udowodniła, że jest kobietą czynu, więc kiedy biedują bierze się do roboty. Najpierw sprzedaje futra i klejnoty, a kiedy i tak nie mają z czego żyć, dołącza do ludu pracującego i bierze się do uczciwej pracy – zaczyna malować. I postanawia sobie, że „za każdy sprzedany obraz kupi sobie bransoletkę, aż do dnia, gdy cała pokryje się diamentami od nadgarstków do ramion.” Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Czytaj dalej „TAMARA ŁEPMICKA – bezpruderyjna królowa epoki art deco”

SUZY SOLIDOR, najczęściej portretowana kobieta na świecie

Tamara Łepmicka

Suzy Solidor 

Suzy Solidor (1900-1983), wyemancypowana Francuzka, wyzwolona aktorka i artystka – śpiewa piosenki tradycyjnie wykonywane przez mężczyzn. Ta zadeklarowana lesbijka postosunkowym głosem z seksowną chrypką śmiało wyznaje swoje pożądanie i miłość kobietom. Otwarta na własną seksualność i przychylna innym otwiera nawet klub nocny (bardzo popularny wśród niemieckich oficerów). Niestety, to nietypowe dla kobiet zajęcie obróciło się przeciwko Suzy – oskarżono ją o kolaborację i musiała opuścić Francję. Suzy, Kardashinka swej epoki była „najczęściej malowaną kobietą na świecie” .

Inicjatywa wykonania portretu wyszła od Suzy, Tamara zgodziła się pod jednym warunkiem: „pozujesz w akcie”.

Francis Picabia