ŁAŹNIA TURECKA, czyli duszno, pa/orno

„Odalisca”, Adrien Henri Tanoux, 1880

Moda na orient w sztuce bezwstydnie wparowała do haremu, a przy okazji do intymnych pomieszczeń toaletowych sułtana. Bo na bogactwo sułtana składał się m.in. jego pałac, a w nim hammam, czyli łaźnia. A w niej…. Wiele nagich  kobiet stłoczonych w sensualnej bliskości, dotykających siebie nawzajem przy okazji masażu, mycia, czesania czy po prostu kobiecych pogaduszek. W świecie islamu umycie się było niezbędne przed modlitwą, konieczne po seksie czy intymnych czynnościach fizjologicznych, ale też kąpiele dawały po prostu przestrzeń dla namiętności i otwartości na seks.

Zaszczyt umycia sułtana przydał najładniejszym niewolnicom (odaliskom), a ta najpiękniejsza miała honor podawać mydło. Te brzydsze mogły jedynie trzymać ręczniki i dzbany z wodą. Łaźnia składała się z części kąpielowej i wypoczynkowej, bo po kąpieli odprężony sułtan lubił jakąś swoją kobietę przelecieć.

 

 

 

Źródła:

http://www.laboratoriumkultury.us.edu.pl/?p=31545
https://en.wikipedia.org/wiki/Turkish_bath