W ŁÓŻKU Z BRIGITTE BARDOT (Kees van Dongen)

Kees van Dongen, Brigitte Bardot – na okładkę magazynu „Life”, 1960

W ŁÓŻKU Z BRIGITTE BARDOT.  Bo dlaczego nie? W końcu to Brigitte Bardot powiedziała:

– „Świat jest tak mały, że w końcu wszyscy spotkamy się w łóżku”

– Wylansowała model stanika „bardotka”.

– Lubi zwierzęta bardziej niż ludzi i bardziej niż swojego syna. Walczy o prawa zwierząt od 45 lat.

– Domagała się od Jana Pawła II, by potępił corridę (powątpiewam).

– Jej ukochanym prezydentem jest Putin, bo zakazał zabijania młodych fok.

– Zygmunt Kałużński naliczył jej 22 kochanków i 4 mężów. Roger Vadim przeszedł dla niej na katolicyzm (ale z prawosławia, więc nie daleko).

– Zagrała w ponad 40 filmach, ale w polskiej Wikipedii figuruje na pierwszym miejscu jako „Brigitte Bardot. Modelka

Kees van Dongen i Brigitte Bardot

Gdyby van Dongen miał podać przepis na kobiecą urodę byłby on aktualny też dziś: powiększyć oczy, wydłużyć szyję, nogi, zwęzić talię. Do tego dać jakieś korale na szyję, najlepiej duże i będzie pięknie. Malarz wiedział, co mówi, malował prawdziwe damy i damy półświatka Paryża lat 30. Jego kobiety są wyzwolone i wyzywające, jak życie nocne Paryża epoki swingu i jazzu: mocny makijaż, bezwstydne spojrzenie prosto w oczy spod kapiących od tuszu rzęs. Pełny biust i czerwone, wydęte usteczka. Raczej puste, bez psychologicznej głębi. Dobrze, jeśli to tylko portrety, bo w akcie, gdy kobieta leży  van Dongen bezwstydnie rozchyla jej uda i pokazuje to, od czego bogobojna kobieta powinna się rumienić. Ale ona się nie rumieni, za to zmysłowo, zapraszająco przymyka oczy. Co gorsza, jej skóra jest czasem w zielonym kolorze. 😊

Źródła:

G. Neret, Erotyzm w malarstwie, Wyd. artystyczne i filmowe, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 1996.
https://www.wrozka.com.pl/niezwykli-niezwykle/sztuka-i-artysci/7202-malarstwo-piekniejsze-niz-klamstwo