…bajka będzie krótka.
Na obrazie Pero, kochająca córka, która codziennie odwiedza w więzieniu swego starego ojca – skazańca. Cymon, skrępowany kajdanami, przykuty do ściany, w lochu czeka na śmierć głodową. Pero nie przemyci do celi ani jedzenia ani picia, ani pilnika, ale obejdzie system więziennictwa inaczej, bo pokarm ma przecież w sobie, wystarczą dobre chęci. Każdego dnia daje ojcu do ssania swą pierś. Dokarmia go mlekiem. Gdy strażnicy więzienni odkryli rodzaj menu i sposób podania potrawy, wzruszyli się głęboko miłością Pero do ojca i wypuszczono Cymona na wolność.
I wszystko dobrze się skończyło 🙂
Tyle mówi legenda (I wiek n.e.; opisana przez Valeriusa Maximusa, Factorum dictorumque memorabilum, libri IX).
A dziś? Dzieło perwersyjne, wzruszające, czy po prostu obleśne?