WYCIERACZKI I BOGINIE, czyli kobiety Picassa (rosyjska idiotka – Olga Khokhlova).

WYCIERACZKI I BOGINIE, czyli kobiety Picassa (OLGA KHOKHLOVA)

Olga Khokhlova, tancerka drugiego planu w rosyjskim balecie zostanie na 37 lat aktorką pierwszego planu w teatrze życia Picassa.

Picasso ma 35 lat, sukcesy malarskie i finansowe na koncie, kilka nieudanych romansów i potrzebuje kobiety.
Olga ma 25 lat, jest ładną, dystyngowaną, dość ograniczoną mieszczką ze szlacheckimi pretensjami i religijnymi zasadami dziewicy.

Napalona na dużą rolę w balecie (której nigdy nie dostała) oraz zafiksowana na pozycję społeczną, wiąże nadzieje na eleganckie życie z Pablem, który cieszy się już zasłużoną sławą. Facet rokuje, tylko trzeba go zmienić 😉 Już ona go zmieni jak należy, a wtedy oboje będą szczęśliwi i będzie jak być powinno. Już ona wie najlepiej jak. Na początek go ubierze, bo doprawdy,  ten kaszkiet! Sandały! I maniery cygana! A „malowidła”?! – gdyby zobaczyła swoją „kubistyczną twarz” przeraziłaby się. Więc Picasso maluje ją tak, by się jej podobało. Zmienia też malarski kitel i czapkę na smoking i melonik, zakłada haftowaną kamizelkę torreadora.

Olga wygrała pierwszą rundę.

Ubrała go, a teraz musi posprzątać w domu – przecież ta pracownia to ohydna graciarnia! Patrzy na święte dla malarza miejsce z obrzydzeniem.  To się do niczego nie nadaje, musimy się wyprowadzić, najlepiej do domu z dużym salonem, w którym ona będzie przyjmować eleganckich gości i prowadzić światowe życie wielkiej pani, do którego jest stworzona. Picasso kupuje im „pałac”. Niestety, nikt tam nie chce przychodzić, bo Olgi nikt nie lubi. O ile Fernanda i Eva (poprzednie miłości Picassa) cieszyły się sympatią przyjaciół Pabla, Olga nazywana jest „rosyjską idiotką”, która terroryzuje znajomych tak, że Pablo musi kłamać, aby się spotkać z kumplami na mieście. Jak się ma pałac, to trzeba mieć i koronę, czyli obrączkę i zmienić status „w związku” na „w związku małżeńskim”, napiera więc na ślub. Picasso ślubem kupuje seks, bo Olga stanowczo odmawiała współżycia przed. Dziewica. Olga kupuje pozycję społeczną. Uroczystość piękna, w cerkwi, nikt złego słowa nie powie.

Wygrała drugą rundę. Do śmierci go nie opuści.

Ale Picasso jest kochliwy i podczas wakacji nad Adriatykiem zakochuje się w pełnej wdzięku Sarze Murphy – spontanicznej i wyluzowanej, zupełnym przeciwieństwie żony, która wydaje mu się teraz śmiertelnie nudna i ponura. Maluje Olgę, ale nadaje obrazom rysy Sary i antydatuje prace, żeby Olga niczego nie podejrzewała. Chociaż Pablo dwoił się i troił, żeby skonsumować tę przyjaźń, nigdy ze sobą nie spali. Sara wyluzowana, ale z zasadami.

Olgę maluje z zaciśniętymi ustami i pustymi oczyma. Dom jest duży, mijają się, więc Olga nie musi męża oglądać, nawet nie musi udawać, że jego malarstwo cokolwiek ją obchodzi. Ale obchodzi. O tyle, o ile daje komfort wygodnego i bezpiecznego życia. O tyle, że dostaje z obrączką w pakiecie bilet wstępu do wyższych sfer, do których zawsze aspirowała, a sama się nie dostanie. Obchodzi ją, że jest żoną znanego malarza, którego wszyscy podziwiają (oprócz niej).

Różnią się temperamentem i upodobaniami: Olga wszystko planuje, organizuje i swój porządek chce zaprowadzić też u niego. Nic z tego – Pablo jest spontaniczny, zależny tylko od natchnienia.  Gdy Olga uważa, że malarstwo zabiera mu zbyt wiele czasu (pewnie, że zabiera), chodzi naburmuszona i rozczarowana ograniczeniami życia z artystą. Im bardziej szuka miodku w małżeństwie, tym bardziej go nie ma.  Miłość umiera we wrzasku awantur. Kłócą się z błahych powodów, wściekły Picasso ucieka w pracę (o którą się kłócą, że poświęca jej zbyt wiele czasu). Jedynie przy ludziach żyją jak dwa gołąbki, bo nie ma dla Olgi nic ważniejszego od tego, co ludzie powiedzą.

Nadal wygrywa. Nie wie, Picasso że o rozstaniu myśli coraz częściej, ale szkoda mu oddać jej przy rozwodzie „pół królestwa”. No i jest Pawełek, ich syn, którego Picasso bardzo kocha.

Picasso i Sara spotkali się ponownie i chociaż nic nie zostało w nim z wakacyjnego uczucia sprzeda lat, Olga jest zazdrosna o starą przyjaciółkę męża, a przy okazji o inne kobiety, na wszelki wypadek. Posuwa się do wyciągania starych historii miłosnych Pabla, bo wiadomo że nic tak nie pomaga rozpadającemu się związkowi, jak sceny zazdrości o kochanki, których nie ma i o których facet dawno zapomniał, bo jak coś czuł do którejś 15 lat temu to najwyższy czas do tego wrócić. Olga upada jeszcze niżej: wściekła na Fernandę Olivier, czyta listy od Apollinaire’a i Maxa Jacoba do Picassa i rwie je na strzępy jeśli znajdzie choć wzmiankę na temat Fernandy. Powód wściekłości? Bo on za często Fernandę malował. Ach, te wyższe sfery.

Picasso wymiguje się coraz częściej od towarzyskich i rodzinnych obowiązków, bo narzuca sobie nowe, słodkie zobowiązania. Nazywają się Marie-Therese Waler. Piękna twarz. 17 lat. Prosta dziewucha. Pcha się na „tę drugą”.

Picasso zaczyna prowadzić podwójne życie. Rozwodu nigdy nie wzięli – Picasso nie odda „połowy królestwa”, a Olga ma satysfakcję, że Picasso nigdy się z Marie – Terese nie ożeni. Wdowiec Picasso ożenił się po 4 latach po śmierci Olgi. Z kimś innym.

Wygrała.:) 

Źródła:

Henry Gidel „Picasso. Biografia”, przeł. H. Andrzejewska i M. Braunstein, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa
Picasso i Matisse. Przyjaciele i rywale, Wyd. Książkowe Twój Styl, Warszawa 2006.
http://www.pablo-ruiz-picasso.net/theme-olga.php
http://dzieje.pl/wystawy/milosc-i-malzenstwo-w-tworczosci-picassa-na-wystawie-w-paryzu

Jedna uwaga do “WYCIERACZKI I BOGINIE, czyli kobiety Picassa (rosyjska idiotka – Olga Khokhlova).

Komentarze są wyłączone.